Babu jest nieziemski. Szlochania na Pingwinach się nie spodziewałam. A jednak! Moje empatyczne dziecko na widok Szeregowego uwięzionego przez wroga zaczęło pochlipywać, a tuż przed ostateczną rozgrywką rozpłakało się na całego. Gdybyśmy siedzieli na kanapie, a nie w kinie, pewnie już by mi wskoczył na kolana. Ale nawet zawodzenie i łzy nie przeszkadzały mu śmiać się na cały głos z następujących regularnie po sobie gagów. No po prostu niezapomniany seans;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz