Dawno już nie kupowaliśmy/wypożyczaliśmy nowej gry. Miłą niespodzianką był więc prezent od Mikołaja. Basen jest genialny w swej prostocie. Gra polega na tym, że pływa się łowiąc punktowane boje i omija pułapki w postaci kół ratunkowych. Ale trzeba też decydować, czy kolejne posunięcie będzie bardziej opłacalne dla nas czy dla przeciwników. Wciągnęło nas od razu. Na razie Maciek ciągle wygrywa. Lecz trudno się dziwić, skoro tylko on jeden z naszej trójki naprawdę dobrze pływa:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz