wtorek, 31 lipca 2012

Hotel Marigold

Fantastyczna obsada, przepiękna sceneria tętniącego życiem miasta, niezły pomysł na zawiązanie fabuły. Zderzenie przeróżnych osobowości, których wspólnym mianownikiem jest tylko wiek i sytuacja materialna. Film zabawny, optymistyczny i chociaż od początku zmierzający do oczywistego finalu, wielce ujmujący. Bardzo udana propozycja na lato.

Wypalanie traw

Jedna z tych książek, które powinny być wpisane na listę szkolnych lektur obowiązkowych na lekcjach historii. O przemocy, walce o terytorium, pieniądze i władzę. O poniżeniu, bezsilności, terrorze strachu. Błędnym kole nienawiści i poczuciu pokrzywdzenia. O niemożności porozumienia i bezkrawego wyśjcia z impasu. Zemście, odwecie i naznaczonej paniką agresji. Do zapamiętania na długo.

sobota, 28 lipca 2012

Spady






Mój rower



Piękny film o trzech facetach, którzy uczą się nazywać swoje uczucia i okazywać sobie przywiązanie. Do śmiechu i wzruszeń. Scena kąpieli w jeziorze - nie do opowiedzenia.  Nie wiem, co było lepsze: dialogi czy muzyka. No i ta oprawa, Rynek nocą, Urbaniak i Żmijewski na widowni. Seanse pod gołym niebem to czysta magia.

piątek, 27 lipca 2012

Skwar

Lipiec się kończy, zaczynają upały. Nawet młody nieopierzony jest zmęczony i nie kłapie na mnie dziobem, kiedy zakłócam jego spokój wychodząc na papierosa. Od kilku dni spędza całe dni sam. Nie wiem, gdzie ci rodzice się podziewają. A drugie jajko chyba zupełnie spisali na straty. W każdym razie nalałam małemu trochę wody do doniczkowej podstawki i siedzi jak nad basenem.
I pomyśleć, że dopiero co kupiłam na wakacje kurtkę przeciwdeszczową. Różową, pod kolor do zeszłorocznego kostiumu, a co! Ale kto tam wie, w czym tak naprawdę przyjdzie mi spędzić urlop;)

czwartek, 26 lipca 2012

Przewodnik po Polsce. Wakacje z dziećmi

Odwiedziałam kilka księgarni zanim trafiłam na idealny przewodnik po naszym pięknym kraju.  Kryterium było jedno: szukałam wydawnictwa uwzględniającego miejsca atrakcyjne nie tylko dla dorosłych. No i strzał w dziesiątkę. Różnica między tym przewodnikiem a wszystkimi pozostałymi, które miałam w ręku, sprowadza się zasadniczo do tego, że przedstawiane są w nim konktretne lokalne atrakcje (na przykład wodospad, park linowy, przeprawa promowa itp.) w obrębie województwa, a nie miejscowość z listą miejsc wartych obejrzenia. Tym samym już po pobieżnym przekartkowaniu łatwo jest namierzyć kilka ciekawych lokalizacji, a potem zdecydować, czy coś jeszcze jest w pobliżu lub czy uda się połączyć kilka wycieczek w jedną.

Gildia Magów

Spodziewałam się czegoś zupełnie innego, a wystarczyło rzucić okiem na rankingi bestsellerów... dla młodzieży, hahaha. Jakoś do głowy mi nie przyszło, że fantasy to propozycja nie tylko dla dorosłych. W każdym razie czyta się przyjemnie, jest jasny podział na dobrych i złych (mimo dylematów moralnych, przed którymi stają bohaterowie), nie ma dłużyzn ani skrótów. Myślę, że za parę lat Bastek chętnie sięgnie nie tylko po pierwszą część sagi. Ja natomiast mówię pas.

środa, 25 lipca 2012

Magic Mike

Dali chłopcy radę;) Do obejrzenia w babskim gronie.

wtorek, 24 lipca 2012

The Notebook


Ostatni raz tak szlochałam oglądając po raz pierwszy 'Wichry namiętności'.


poniedziałek, 23 lipca 2012

Traktat o łuskaniu fasoli

'Pamięć jest takim lecącym do nas światłem dawno zgasłej gwiazdy. Czy niechby tylko naftowej lampy. Tyle że nie zawsze jest w stanie dolecieć do nas za naszego życia. Zależy, z jakiej odległości leci i  w jakiej odległości my od niej jesteśmy. Bo to nie są równe odległości. A może w ogóle wszystko jest pamięcią. Cały ten nasz świat odkąd jest. I także my tu obaj, te psy. Czyją? Tego nie wiem.'  (...)   'Zależymy od pamięci jak las od drzew, a rzeka od brzegów. Powiem więcej, według mnie, stworzeni jesteśmy przez pamięć. Nie tylko my, świat w ogóle.' (...)   'Nie zawsze jednak potrzebujemy pomocy od pamięci. Bywa, że bardziej potrzebujemy zapomnienia. Ciężko byłoby żyć tak bezustannie w niewoli pamięci. Toteż musimy ją nieraz zwodzić, mylić, uciekać przed nią. Przecież na dobrą sprawę nie musimy nawet tego pamiętać, że jesteśmy na tym świecie. Nie wszystko, jak pan sądzi, musi się toczyć według porządku pamięci.'
'To prawda, że znaleźć siebie to nieprosta sprawa. Kto wie, czy nie najtrudniejsza ze wszystkich spraw, jakie człowiek ma do załatwienia na tym świecie.'

niedziela, 22 lipca 2012

Ogród botaniczny


 Nawet wychodząc tuż przed zamknięciem bramy czujemy niedosyt.






Hortus Botanicus





sobota, 21 lipca 2012

Festiwalowy piątek

Popołudnie rozpoczęło się od spaceru po Parku Staromiejskim, który aż tętni życiem. Chwała temu, kto zdecydował się na mało popularne w naszych miastach ustawienie ławek wprost na trawnikach, pod drzewami, wśród kwiatów, czy w krzakach niemalże. Wszystkie oblegane. Przez dzieci, młodzież, dorosłych i staruszków. Aż miło popatrzeć. Miejscówkę na spokojną lekturę znalazłam dopiero koło fontanny.
Potem spotkanie z Olgą Tokarczuk w Mediatece. Niespodziewanie dla organizatorów pupliczność dopisała, krzesełek i schodków do przycupnięcia było więcej niż chętnych. Prowadząca rozmowę Agnieszka Wolny-Hamkało zadawała ciekawe pytanie, a pani Olga niebanalnie odpowiadała. Dużo było o kondycji powieści środkowoeuropejskiej, o trudzie wybrania odpowiedniego dla wybranego tematu punktu widzenia, o warsztacie pisarki, ale też sporo o nas, Polakach, o naszych literackich preferencjach i ograniczeniach,  kiedy próbujemy stworzyć jakaś narrację, o zaangażowaniu (czy raczej jego braku) w życie polityczne, a nawet o imprezowaniu w parkach. Po autorskim odczytaniu fragmentów 'Momentu niedźwiedzia' obiecałam sobie niezwłocznie zainteresować się bliżej tą nieznaną mi jeszcze pozycją. I coś na pewno zacytuję, kiedy już będę po lekturze.
A wieczorem ostatni już punkt programu. I znowu tłum i cudem ustrzelone miejsca siedzące. Pierwszy seans cyklu pokazów na Rynku. Pogoda dopisała, choć kocykiem i polarkiem następnym razem nie pogardzę. Film piękny, wzruszający i zaskakujący. Opowiadający o niełatwym przywiązaniu, które zawiązało się między dwojciem obcych sobie ludzi znienacka i całkowicie odmieniło ich życie. O wielkoduszności, przebaczeniu, wierze w drugiego człowieka. A najpiękniejsze i najbardziej zdumiewające było jego zakończenie.

czwartek, 19 lipca 2012

Piraci. Książka z puzzlami

Książka i puzzle w jednym. Bardzo atrakcyjne dla Bastka połączenie. Zwłaszcza, że wszelakie układanki długo leżały odłogiem. A tu pod każdą znajduje się obrazek i wiele ciekawostek. Temat piracki nadal na topie, więc stale do tego wydawnictwa wracamy. Daga, jeszcze raz dziękujemy:) Oddamy niedługo:)

Nowe kłopoty detektywa Pozytywki

Super książka odkrywająca przed maluchem nieznane lądy dedukcji. Po co sprawdzać temperaturę żarówki? Dlaczego kaktus nie przetrwał troskliwej opieki ze strony pięciu osób? Czy da sie polizać łokieć? Każdy króciutki rozdzialik analizujemy w nieskończoność, a potem prezentujemy zagadki rodzinie.  Koniecznie musimy sięgnąć po wcześniejsze przygody detektywa Pozytywki i jego konkurenta Martwiaka, właściciela agencji delektywistycznej Czarnowidz!

środa, 18 lipca 2012

Po deszczu


Wigilia Wszystkich Świętych



Sto lat minęło od dnia, kiedy po raz ostatni sięgnęłam po klasykę gatunku. Może dlatego, że swego czasu zaczytywałam się Agathą, a może z powodu wielu obejrzanych ekranizacji. Nie byłam też pewna, czy w połowie książki nie przypomnę sobie zakończenia. Ale okazało się, że tej przygody Herculesa Poirot nie znałam. No i z rozkoszą łyknęłam ją raz dwa. Tak sobie myślę, że może na wakacyjny wyjazd warto się w kolejne tomy zaopatrzyć.

poniedziałek, 16 lipca 2012

Peter Malick & Norah Jones


Genialna płyta! Od kiedy Maciek puścił ją pierwszy raz, nie możemy się z nią rozstać. Fotkę, kiedy tańczę, trzasnął Bastek. Serio!

niedziela, 15 lipca 2012

Wieści z gniazda


Młody wykluł się parę dni temu. Żółty jak kurczaczek. Trudno go jednak złapać, bo rodzice nieustannie na zmianę  na nim siedzą. Dosłownie. Ale dziś przyłapałam jedno z nich na karmieniu młodego. Już myślałam, żę zaczynam rozróżniać samicę od samca, ale chyba przeceniłam swoję spostrzegawczość. Jeszcze nad tym popracuję. Póki co czekamy na drugiego malucha:)

czwartek, 12 lipca 2012