![](http://1.bp.blogspot.com/-Wmw-6iB9_TE/UAslwUfbSiI/AAAAAAAAfIw/0mRsBqxOZzc/s200/hotel+marigold.jpg)
wtorek, 31 lipca 2012
Hotel Marigold
![](http://1.bp.blogspot.com/-Wmw-6iB9_TE/UAslwUfbSiI/AAAAAAAAfIw/0mRsBqxOZzc/s200/hotel+marigold.jpg)
Wypalanie traw
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvPp3RujTtzZB1CK8JmWPz7KVJsC0JEjLE7QdA14Qa8e-LBU9IvChsefNEpE_iSOHVQ91g8hAwXhqkJIuyyrnwTlxiNafWPO8Sy7_D8BxOBLWXB7E2YqvoVAAcyWLW3dif5cMPdZTZNdE/s200/wypalanie-traw.jpg)
niedziela, 29 lipca 2012
sobota, 28 lipca 2012
Mój rower
Piękny film o trzech facetach, którzy uczą się nazywać swoje uczucia i okazywać sobie przywiązanie. Do śmiechu i wzruszeń. Scena kąpieli w jeziorze - nie do opowiedzenia. Nie wiem, co było lepsze: dialogi czy muzyka. No i ta oprawa, Rynek nocą, Urbaniak i Żmijewski na widowni. Seanse pod gołym niebem to czysta magia.
piątek, 27 lipca 2012
Skwar
Lipiec się kończy, zaczynają upały. Nawet młody nieopierzony jest zmęczony i nie kłapie na mnie dziobem, kiedy zakłócam jego spokój wychodząc na papierosa. Od kilku dni spędza całe dni sam. Nie wiem, gdzie ci rodzice się podziewają. A drugie jajko chyba zupełnie spisali na straty. W każdym razie nalałam małemu trochę wody do doniczkowej podstawki i siedzi jak nad basenem.
I pomyśleć, że dopiero co kupiłam na wakacje kurtkę przeciwdeszczową. Różową, pod kolor do zeszłorocznego kostiumu, a co! Ale kto tam wie, w czym tak naprawdę przyjdzie mi spędzić urlop;)
I pomyśleć, że dopiero co kupiłam na wakacje kurtkę przeciwdeszczową. Różową, pod kolor do zeszłorocznego kostiumu, a co! Ale kto tam wie, w czym tak naprawdę przyjdzie mi spędzić urlop;)
czwartek, 26 lipca 2012
Przewodnik po Polsce. Wakacje z dziećmi
Odwiedziałam kilka księgarni zanim trafiłam na idealny przewodnik po naszym pięknym kraju. Kryterium było jedno: szukałam wydawnictwa uwzględniającego miejsca atrakcyjne nie tylko dla dorosłych. No i strzał w dziesiątkę. Różnica między tym przewodnikiem a wszystkimi pozostałymi, które miałam w ręku, sprowadza się zasadniczo do tego, że przedstawiane są w nim konktretne lokalne atrakcje (na przykład wodospad, park linowy, przeprawa promowa itp.) w obrębie województwa, a nie miejscowość z listą miejsc wartych obejrzenia. Tym samym już po pobieżnym przekartkowaniu łatwo jest namierzyć kilka ciekawych lokalizacji, a potem zdecydować, czy coś jeszcze jest w pobliżu lub czy uda się połączyć kilka wycieczek w jedną.
Gildia Magów
![](http://2.bp.blogspot.com/-jdTAOTmfnLA/UAcJNcw4q1I/AAAAAAAAfCU/KEwvrRNu_7A/s200/gildia-magow.jpg)
środa, 25 lipca 2012
wtorek, 24 lipca 2012
poniedziałek, 23 lipca 2012
Traktat o łuskaniu fasoli
![](http://2.bp.blogspot.com/-YBHzljkTmak/UAcNPPShW8I/AAAAAAAAfCg/A6WINYM8K8o/s200/traktat-o-luskaniu-fasoli.jpg)
'To prawda, że znaleźć siebie to nieprosta sprawa. Kto wie, czy nie najtrudniejsza ze wszystkich spraw, jakie człowiek ma do załatwienia na tym świecie.'
niedziela, 22 lipca 2012
sobota, 21 lipca 2012
Festiwalowy piątek
Popołudnie rozpoczęło się od spaceru po Parku Staromiejskim, który aż tętni życiem. Chwała temu, kto zdecydował się na mało popularne w naszych miastach ustawienie ławek wprost na trawnikach, pod drzewami, wśród kwiatów, czy w krzakach niemalże. Wszystkie oblegane. Przez dzieci, młodzież, dorosłych i staruszków. Aż miło popatrzeć. Miejscówkę na spokojną lekturę znalazłam dopiero koło fontanny.
Potem spotkanie z Olgą Tokarczuk w Mediatece. Niespodziewanie dla organizatorów pupliczność dopisała, krzesełek i schodków do przycupnięcia było więcej niż chętnych. Prowadząca rozmowę Agnieszka Wolny-Hamkało zadawała ciekawe pytanie, a pani Olga niebanalnie odpowiadała. Dużo było o kondycji powieści środkowoeuropejskiej, o trudzie wybrania odpowiedniego dla wybranego tematu punktu widzenia, o warsztacie pisarki, ale też sporo o nas, Polakach, o naszych literackich preferencjach i ograniczeniach, kiedy próbujemy stworzyć jakaś narrację, o zaangażowaniu (czy raczej jego braku) w życie polityczne, a nawet o imprezowaniu w parkach. Po autorskim odczytaniu fragmentów 'Momentu niedźwiedzia' obiecałam sobie niezwłocznie zainteresować się bliżej tą nieznaną mi jeszcze pozycją. I coś na pewno zacytuję, kiedy już będę po lekturze.
A wieczorem ostatni już punkt programu. I znowu tłum i cudem ustrzelone miejsca siedzące. Pierwszy seans cyklu pokazów na Rynku. Pogoda dopisała, choć kocykiem i polarkiem następnym razem nie pogardzę. Film piękny, wzruszający i zaskakujący. Opowiadający o niełatwym przywiązaniu, które zawiązało się między dwojciem obcych sobie ludzi znienacka i całkowicie odmieniło ich życie. O wielkoduszności, przebaczeniu, wierze w drugiego człowieka. A najpiękniejsze i najbardziej zdumiewające było jego zakończenie.
Potem spotkanie z Olgą Tokarczuk w Mediatece. Niespodziewanie dla organizatorów pupliczność dopisała, krzesełek i schodków do przycupnięcia było więcej niż chętnych. Prowadząca rozmowę Agnieszka Wolny-Hamkało zadawała ciekawe pytanie, a pani Olga niebanalnie odpowiadała. Dużo było o kondycji powieści środkowoeuropejskiej, o trudzie wybrania odpowiedniego dla wybranego tematu punktu widzenia, o warsztacie pisarki, ale też sporo o nas, Polakach, o naszych literackich preferencjach i ograniczeniach, kiedy próbujemy stworzyć jakaś narrację, o zaangażowaniu (czy raczej jego braku) w życie polityczne, a nawet o imprezowaniu w parkach. Po autorskim odczytaniu fragmentów 'Momentu niedźwiedzia' obiecałam sobie niezwłocznie zainteresować się bliżej tą nieznaną mi jeszcze pozycją. I coś na pewno zacytuję, kiedy już będę po lekturze.
A wieczorem ostatni już punkt programu. I znowu tłum i cudem ustrzelone miejsca siedzące. Pierwszy seans cyklu pokazów na Rynku. Pogoda dopisała, choć kocykiem i polarkiem następnym razem nie pogardzę. Film piękny, wzruszający i zaskakujący. Opowiadający o niełatwym przywiązaniu, które zawiązało się między dwojciem obcych sobie ludzi znienacka i całkowicie odmieniło ich życie. O wielkoduszności, przebaczeniu, wierze w drugiego człowieka. A najpiękniejsze i najbardziej zdumiewające było jego zakończenie.
czwartek, 19 lipca 2012
Piraci. Książka z puzzlami
Książka i puzzle w jednym. Bardzo atrakcyjne dla Bastka połączenie. Zwłaszcza, że wszelakie układanki długo leżały odłogiem. A tu pod każdą znajduje się obrazek i wiele ciekawostek. Temat piracki nadal na topie, więc stale do tego wydawnictwa wracamy. Daga, jeszcze raz dziękujemy:) Oddamy niedługo:)
Nowe kłopoty detektywa Pozytywki
Super książka odkrywająca przed maluchem nieznane lądy dedukcji. Po co sprawdzać temperaturę żarówki? Dlaczego kaktus nie przetrwał troskliwej opieki ze strony pięciu osób? Czy da sie polizać łokieć? Każdy króciutki rozdzialik analizujemy w nieskończoność, a potem prezentujemy zagadki rodzinie. Koniecznie musimy sięgnąć po wcześniejsze przygody detektywa Pozytywki i jego konkurenta Martwiaka, właściciela agencji delektywistycznej Czarnowidz!
środa, 18 lipca 2012
Wigilia Wszystkich Świętych
Sto lat minęło od dnia, kiedy po raz ostatni sięgnęłam po klasykę gatunku. Może dlatego, że swego czasu zaczytywałam się Agathą, a może z powodu wielu obejrzanych ekranizacji. Nie byłam też pewna, czy w połowie książki nie przypomnę sobie zakończenia. Ale okazało się, że tej przygody Herculesa Poirot nie znałam. No i z rozkoszą łyknęłam ją raz dwa. Tak sobie myślę, że może na wakacyjny wyjazd warto się w kolejne tomy zaopatrzyć.
poniedziałek, 16 lipca 2012
Peter Malick & Norah Jones
Genialna płyta! Od kiedy Maciek puścił ją pierwszy raz, nie możemy się z nią rozstać. Fotkę, kiedy tańczę, trzasnął Bastek. Serio!
niedziela, 15 lipca 2012
Wieści z gniazda
Młody wykluł się parę dni temu. Żółty jak kurczaczek. Trudno go jednak złapać, bo rodzice nieustannie na zmianę na nim siedzą. Dosłownie. Ale dziś przyłapałam jedno z nich na karmieniu młodego. Już myślałam, żę zaczynam rozróżniać samicę od samca, ale chyba przeceniłam swoję spostrzegawczość. Jeszcze nad tym popracuję. Póki co czekamy na drugiego malucha:)
piątek, 13 lipca 2012
czwartek, 12 lipca 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)