'Plan Zeusa brzmiał następująco: zstąpimy w ten sposób, że Hermes ukradnie wszystkie żelazka i kawę. Wtedy ludzie zrozumieją, że czas bogów chrześcijańskiej dzielnicy już przeminął. I zstąpimy. W miejsce kawy i żelazek. Plan rozsądny, jak na Zeusa, bo mój ojciec tytanem intelektu nie jest, tak na marginesie. Plan rozsądny także dlatego, że absurdalny, a takie tylko dają szansę powodzenia, przynajmniej w kontekście religijnym. (Atena)'
Baaardzo dobra książka, pozwalająca uwierzyć w siłę polskiej powieści. Cudownie ironiczna i błyskotliwa narracja, nieustająca zabawa językiem, wykorzystanie wszystkich satyrycznych możliwości, jakie niesie za sobą zderzenie mentalności mieszkańców 'kraju z promocji' i bogów każdej maści, a przede wszystkim wnikliwe, bezlitosne spojrzenie na to, kim jesteśmy (w pełnym przekroju społecznym), dokąd zmierzamy i co nami powoduje. Gwarantuję wyborną rozrywkę na kilka wieczorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz