Debiut Ishiguro. Do pięt nie dorastający 'Okruchom dnia', chociaż klimat ten sam: wyciszone obrazy przemijające bez pośpiechu, emocje rozkładane na czynniki pierwsze, drobiazgowe analizowanie uczuć kryjących się za niedopowiedzianymi zwierzeniami, skąpymi uwagami, urywanymi w połowie gestami, zdaniami, których sensu trzeba doszukiwać się pod kolejnymi warstwami przemilczanych odpowiedzi. Pełna smutku oraz okrucieństwa historia kobiety szukającej w przeszłości klucza do samobójstwa córki. Plus spojrzenie na przemiany zachodzące w społeczeństwie japońskim po wojnie i ich wpływ na przyznanie przez kobiety samym sobie prawa do zabrania głosu w sprawach bezpośrodnio ich dotyczących, szukanie szczęścia i ponoszenia kosztów za dokonywanie niełatwych wyborów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz