niedziela, 12 czerwca 2011

Zabity na śmierć

Siedzę sobie przy kompie, Bambulek bawi się na dywanie w makrofagi, wiadomo. I słyszę jak szachowe figurki udające dziś strażników organizmu i całą resztę rozmawiają:
- Chodź kolego!
- Nie mogę, bo jestem zabity.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz