Hit ostatnich dni. Babu z maniackim uporem żąda od nas udziału w kolejnych partyjkach, by realizować coraz to nowe pomysły na kolejkowe inwazje. Na początku jego strategia nastawiona była na zamęczenie przeciwnika długością ogonka. I zwykle nie przynosiła zamierzonego rezultatu. Z mozołem przekonywałam go, by obmyślił i wypróbował inny plan działania. A że wziął sobie w końcu do serce matczyne rady, mam, czego chciałam;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz