Każda pora roku jest dobra na gry, ale jesienią dopada mnie taki głód rozgrywek, że nawet chłopaki kapitulują i bez większych ceregieli dają się wciągać w zabawę. Dziś rozpoczęliśmy przygodę z quizem przyrodniczo-geograficznym. Temat wybrany pod Babu. Forma zabawy wykluczająca zwycięstwo tylko za sprawą farta, coby Maciek nie miał podstaw do ciskania pod moim adresem kalumnii w razie mojej, nie jego, ewentualnej wygranej. I od razu solidny zastrzyk wiedzy. Bo kto zgadnie, jakie jest najstarsze drzewo w Polsce? My już wiemy, że nie dąb:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz