niedziela, 12 października 2014
Ziemniaki z cieciorką i szpinakiem
Przeprosiłam się znowu z przepisami z 'Palce lizać'. Może i trafia im się bubel od czasu do czasu (placuszków z cukinii to im chyba do końca życia nie wybaczę, zwłaszcza, że nie dalej jak tydzień temu znowu o nich było, i tym razem, o dziwo, ktoś sobie przypomniał o odciśnięciu wody!), ale i tak sporo się dzięki nim nauczyłam.
Sałatkę z cieciorką robiłam już dwa razy, bowiem ku wielkiemu mojemu zaskoczeniu największym jej fanem okazał się Maciek. On mnie ostatnio ciągle zaskakuje swoimi gustami kulinarnymi. Entuzjazm na widok zieleniny w jego wydaniu przestaje już budzić moje podejrzenia o kpinę. No, może nadal jestem lekko zaniepokojona, kiedy wychwala danie ewidentnie bezmięsne. Ale fakt, że bierze dokładki lub łapczywie rzuca się na resztki, mówi sam za siebie:)
Uwagi do przepisu powyżej mam dwie. Zdecydowanie warto dodać więcej suszonych pomidorów. I nie konsumować od razu po przygotowaniu, bo po kilku godzinach smakuje o niebo lepiej. Przetestowałam na sobie:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz