Pierwsza z dziewięciu możliwych gier i od razu strzał w dziesiątkę. Nazywa się 'Idź na ryby', jest mało skomplikowana, nie wymaga więcej niż dwóch zawodników i przy zerowej manipulacji ze strony rodzica pozwala dziecku cieszyć się wygraną. Mama Bastka ogrywa go co rano w szachy, więc dla równowagi popołudniowe partyjki karciane zawsze, mniej lub bardziej przypadkowo, kończą się zwycięstwem młodszego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz