Na fali porządków dogrzebałam się do odkładanych na lepsze czasy przepisów wynajdowanych w czasopismach. Niektóre z miejsca zawładnęły moją wyobraźnią. Na pierwszy ogień poszedł, oczywiście, makaron. Pierwsze podejście wypadło lepiej niż pomyślnie. Tak więc w marcu weekendowi goście będą mogli odpocząć od lazanii:)
Uproszczona wersja oryginalnego przepisu Jamiego Olivera.
30 dag makaronu muszelki
10 plasterków boczku
30 dag mrożonego groszku
3 łyżki startego parmezanu, cheddara lub starego olędera
2 łyżki śmietany
3 łyżki oliwy
2 łyżki masła
sól, pierz
Makaron gotujemy al dente. Na dużej patelni lub w rondlu topimy na oliwie i maśle pokrojony w wąskie paseczki boczek. Kiedy jest już chrupiący, dosypujemy groszek i mieszamy. Po 2 minutach dodajemy śmietanę, solimy, pieprzymy, mieszamy. Wsypujemy makaron i starty ser, mieszamy i gotowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz