Bardzo mile mnie ten film zaskoczył. Opowiadało mi o nim kilka osób i recenzje nie były zanadto zachęcające. Spodziewałam się trwającej długie godziny sieczki, a tymczasem nie tak trudno było wyłapać przeplatające się wątki. Ale mimo wszystko nie powiem też, żeby mnie cokolwiek jakoś szczególnie poruszyło czy zachwyciło. No może charakteryzacja. Te same osoby w tak wielu wcieleniach. Aż się zaczęłam zastanawiać, jak sama mogłabym wyglądać, gdybym żyła w innych epokach. A potem dotarło do mnie, że w moim wypadku wystarczy album z czasów liceum wyjąć, żeby się nie rozpoznać:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz