Między jedną a drugą łyżką zupy Bastek pyta, jak można się dowiedzieć, jakiej płci dziecko urodzi kobieta. Opowiadam mu więc o USG, o tym, że on akurat robił siusiu, kiedy go u ginekologa podglądaliśmy. Na to on mi sprzedaje historię o pojedynczych jajnikach u ptaków. Rozmowa schodzi na coraz bardziej szczegółowe zagadnienia prokreacyjne i niepostrzeżenie od słowa do słowa moje dzięcię pyta mnie, jak to się dzieje, że jest jedynakiem. Pierwsza pogadanka o antykoncepcji za nami:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz