środa, 15 maja 2013

Pierwsza wypłata

Pierwsza zarobkowa praca Babu: wysypywanie żwirku do skrzynek balkonowych u babci Bogusi i pomoc przy sadzeniu kwiatów. Stawka była oszałamiająca (piątka od donicy!) z czego tylko on nie zdawał sobie sprawy:) A że dobrze mu poszło, dostał nawet premię. Zadowolony przeliczał w kółko monety, upewniając się kilkakrotnie, ile mu jeszcze brakuje do kolejnego upragnionego zestawu lego.
Najlepsze jest jednak to, że zapytany przez Maćka, czy byłby skłonny wydać te pieniądze na prezent z okazji dnia matki, zgodził się bez wahania. Mój kochany szczodry synek!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz