Babu dorwał rozmówki polsko-niemieckie i latał po domu szwargocząc. Potem zaczął również śpiewać 'po niemiecku'. I gonić Ritę wołając, że chce z nią wziąć ślub i chyba mu nie odmówi, skoro tak pięknie dla niej śpiewa. Panna młoda uparcie jednak uciekała. A kiedy już miała dość, pozwoliła adoratorowi zbliżyć się i tak go łapą trzepnęła po głowie, że ze szramą na skroni oddalił się on zgaszony, ostatecznie przyjmując do wiadomości, że czas poszukać innej wybranki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz