poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Plastusiowy pamiętnik

Nie byłam pewna, czy taka staroć naszpikowana niezrozumiałym słownictwem i odniesieniami do rzeczywistości nawet dla mnie prehistorycznej  ma szansę zaciekawić nieletniego fana Matrixa, Pingwinów z Madagaskaru i Gwiezdnych wojen, ale okazało się, że Plastuś to bohater równie atrakcyjny co Neo, Rico czy commando droid. Bastek jeszcze na to nie wpadł, ale ja już dłużej nie wytrzymam i chyba sama mu w końcu zasugeruję ulepienie plastelinowego ludzika. Najlepiej całej serii. A potem może jeszcze napiszemy kolejne książki o wszystkich ulubionych postaciach:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz