wtorek, 16 kwietnia 2013

Prysznic

Bastek trenuje samodzielne mycie. Ma zawołać, żebym tylko pomogła mu wymyć głowę. Woła. Przychodzę. Dla formalności pytam:
- Wymyłeś się?
- Tak.
- Mydłem?
- Nie, zapomniałem.
- To wymyj się i zawołaj, jak będzie zrobione.
Wychodzę, a kiedy wracam Bastek trzyma już ręcznik w ręku. Na plecach i szyi piana z mydła.
- Opłukałeś się?
- Nie, żeby ci pokazać, że myłem się mydłem - odpowiada moje dziecko zabierając się do wycierania ręcznikiem:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz