Na fali powrotów myślami do filmów, które widziałam latem - nowym dziełem Allena oczarowana nie byłam. Cate Blanchett jak zawsze pokazała klasę, ale drugi raz tego filmu na pewno nie będę miała ochoty oglądać. Pamiętam, że po wyjściu z kina najobszerniej komentowałyśmy fakt, że Jasmine miała ograniczoną garderobę i kilka razy występowała w tych samych butach, sweterku, sukience, co jest zaskakującą rzadkością we wszelkich produkcjach i od razu zwraca uwagę. I prawdę powiedziawszy, w tym momencie jakoś nie przychodzi mi do głowy nic, co mogłabym dodać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz