wtorek, 15 kwietnia 2014

Baśnie braci Grimm

Teraz do śniadania słuchamy baśni braci Grimm. Czasem aż mi się włos na karku jeży, tyle tu makabrycznych motywów, ale Babu łyka wszystko bez mrugnięcia okiem. Muszę mu tylko przypominać o machaniu łyżką, bo czasem zamiera na długie minuty, a płatki z talerza nie znikają. W drodze do szkoły zaś wałkujemy, dlaczego trzy prząśniczki były takie szkaradne i jak też one z tego kołowrotka korzystały, że każda doznała innego uszczerbku na urodzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz