czwartek, 17 kwietnia 2014

Joss Stone

Są płyty, które się nie starzeją. W tym tygodniu cofnęłam się o dobrych parę lat wstecz, kiedy obsesyjnie słuchałam 'Mind, body and soul'. Słoneczne letnie miesiące, nowa praca, świetni ludzie, życie jak w Madrycie. I od razu dopadła mnie pokusa, by urwać się na wagary, zrobić sobie krótkie wakacje, wyjść na słońce. Coś z tą dobrą energią trzeba będzie zrobić:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz