W tym roku zamiast złościć się na kwitnące lipy i fruwający mi po domu puch, postanowiłam powiększać swój spokój i wyszłam przed dom, by podziwiać białą kołderkę szczelnie otulającą trawniki. Nie spodziewałam się, że tak magicznie to z bliska wygląda!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz