Ha, okazało się, że nie tylko ja wyczuwam nadchodzącą jesień! Słońce świeci już pod innym kątem, jarzębina czerwienią przyciąga wzrok, jabłka można chrupać prosto z drzewa, kobea przestała rosnąć, za to wszędzie pełno astrów. Dla mnie jesień może zaczynać się w sierpniu i kończyć tuż przed gwiazdką.
dokładnie :) a na Gwiazdkę niech prószy śnieżek :)
OdpowiedzUsuń