niedziela, 2 października 2011

Florka

Florka przypadła Babusiowi do gustu do tego stopnia, że czytaliśmy ją chyba z dziesięć razy. I wcale mu się nie dziwię, bo zajmowała się ona na poważnie ważkimi sprawami i zadawała same istotne pytania, na które nie tylko dzieci szukają odpowiedzi. Jak to możliwe, że coś jest we śnie i jednocześnie tego nie ma? Gdzie jest czas, którego wszystkim brakuje? Na czym polega istota skarbów z wakacji? Dzięki tej książce poruszyliśmy na nowo wiele tematów, a może nawet oswoiliśmy choć odrobinę kilka lęków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz