niedziela, 9 października 2011

Jajko niespodzianka




W oczach młodego ornitologa kinder niespodzianki nie umywają się do przepiórczych jajek.  
Zakupione na życzenie Bambuszka, skonsumowane kolektywnie. Przygoda raczej jednorazowa, bo smak znajomy, tylko naobierać się trzeba od groma.

1 komentarz:

  1. Nie wiem, o co chodzi z tym opisem kolażu. Jaki luty? To się samo tak przedziwnie generuje.
    Sama siebie komentuję, hmm.

    OdpowiedzUsuń