niedziela, 29 kwietnia 2012

Długi weekend filmowy

Wspaniałe plany na długi weekend majowy runęły w gruzach. Miały być wyjazdy, grille, senase filmowe. A tymczasem dziś już nie umiałam sama przed sobą udawać, że czuję się coraz lepiej, i pogodziłam się z myślą, że uczciwie trzeba swoje pod kołderką odleżeć. Tak więc chłopaki opalają się na działce, a ja kulturalnie spędzam czas w domowym zaciszu. Tyle mojego, że choć do kina nie pójdę, trochę filmów polegując na kanapie obejrzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz