środa, 18 kwietnia 2012

Szklany klosz

Ostania pozycja z dołującego cyklu. Książka, której w ręku nie miałam kilkanaście lat. Miłym zaskoczeniem jest to, że na aktualności nie straciła. Ale to chyba zresztą niemożliwe. Depresja nie przynależy do określonego czasu i scenerii. Może na przestrzeni lat zmieniają się możliwości popełnienia samobójstwa, ale dusza choruje tak samo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz