Wyszperany na targu taniej książki w Rewalu kryminał okazał się aż nadto wciągający. Miałam go sobie poczytywać na plaży do samego wyjazdu, ale Coben tak sprytnie plącze wątki, że nie mogłam powstrzymać ciekawości i oderwać się od lektury. Dopisuję tego pana do listy autorów tramwajowych, czyli idealnych do poczytywania w drodze do pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz