czwartek, 28 lipca 2011

Sky Tower

Siedem minut do wyjścia do pracy. Zamiast fajki na balkonie wpis tu. Wczoraj rano, chroniąc przed mżawką siebie i porannego papieroska pod parasolem, w końcu zauważyłam Sky Tower. Rośnie tuż pod moim nosem, ale pod latarnią najciemniej, totalnie go ignorowałam. Lecz właśnie wczoraj, kiedy spowity we mgle udawał baśniową wieżycę, dostrzegłam jego urodę i ogrom, przede wszystkim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz