niedziela, 24 lipca 2011

Never let me go

Skusiła mnie informacja, że film powstał na podstawie książki Kazuo Ishiguro. 'Okruchy dnia' zekranizowano genialnie, uśmiech Keiry Knightley uważam za najpiękniejszy na świecie, nawet klasyfikacja gatunkowa (melodramat/sf) nie wydała mi się zniechęcająca.
Tymczasem to jeden z najsmutniejszych filmów, jakie w życiu widziałam. Rozgrywający się na dodatek w przepięknej brytyjskiej mgielno-dżdżystej scenerii. I jeszcze ta muzyka Rachel Portman!
Po książkę póki co nie sięgnę, bo nawet na przytoczenie streszczenia akcji nie mam siły.
Przypomniało mi się za to, jak wybraliśmy się kiedyś z Maćkiem na klasyczną randkę: kino, kolacyjka itd. Ale akurat poszliśmy na 'Cześć, Tereska'. Na tym wieczór się zakończył. Tyle w temacie 'Nie opuszczaj mnie'.

http://www.muzykafilmowa.pl/recenzje/2011/never.htm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz