niedziela, 23 marca 2014
Dallas Buyers Club
Porywający film! Facet, do którego raczej trudno zapałać sympatią od pierwszego wejrzenia, dowiaduje się, że ma AIDS i zostało mu trzydzieści dni życia. Tak go to rozwściecza, że wypowiada wojnę. Nie tylko chorobie, ale przede wszystkim koncernom farmaceutycznym, bezsensownym regulacjom prawnym oraz ciemnocie społecznej. Zamiast umierającego, skupionego na swoim bólu człowieka mamy oto przed sobą zdeterminowanego biznesmena, która rozkręca interes, by pomóc sobie i setkom jemu podobnych, mniej rzutkich i obrotnych chorych. Idzie jak burza i pociąga za sobą innych. Zmienia się jego nastawienie do gejów, a wyzbywając się uprzedzeń, zaczyna widzieć w nich ludzi. To sprawia, że nie tylko patrzymy na niego łaskawszym okiem, ale też zaczynamy darzyć szacunkiem i odkrywamy jego rubaszne czasem poczucie humoru oraz wielkie serce. I co chyba najbardziej niesamowite, w roli głównej występuje Matthew McConaughey, który tą kreacją ostatecznie zrywa z emploi chłoptasia z bzdurnych romantycznych komedii. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz