piątek, 28 marca 2014

Rachel Getting Married

Tak irytujących bohaterów rzadko mamy okazję oglądać. Kym jest do tego stopnia obsesyjnie skupiona na sobie, że mam ochotę trzepnąć ją w ucho, żeby choć trochę oprzytomniała. Z tego też powodu nie kupuję finałowego pojednania sióstr. Ale film jest niezły i warto go zobaczyć choćby dla Anne Hathaway, która swoją kreacją udowadnia, że można ją obsadzać nie tylko w romantycznych błahostkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz