Tydzień na przełomie kwietnia i maja należał do Harry'ego Pottera. Obejrzeliśmy z Babu wszystkie części po kolei. Nie obyło się bez ściskania za rękę w chwilach grozy, chichotów oraz łez wzruszenia. Jak się łatwo domyślić, aktualnie niejedna rozmowa schodzi na temat magii, wężów, zaklęć etc. Ale najczęściej zadawane mi przez Sebiego pytanie dotyczy scen z filmów, które najbardziej mi się podobały lub były moim zdaniem najśmieszniejsze. I jeszcze w kółko bawimy się w 'kim wolałbyś być'. Dolores Umbridge, Bellatrix Lestrange czy profesor McGonnagall? Severusem Snapem, Draco Malfoyem czy Dudziaczkiem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz