Tego, jak wciągające okazują się rozmowy prowadzone przez Ivana, nie da się jednak opowiedzieć. I wydaje mi się, że nawet domowy seans kanapowy może nie oddać specyficznego nastroju, jaki panował w kinie, kiedy w czasie rzeczywistym przysłuchiwaliśmy się, z jaką cierpliwością i uporem zmaga się on z kolejnymi sprawami, które pozornie tak odległe, ważyły na całym jego życiu. A te reakcje rozmówców, kiedy tylko słyszymy ich głosy, których nie możemy skonfrontować z mimiką i gestami! Śmieszne, niezrozumiałe, przerażające. Brzmiące tak prawdziwie, życiowo, niewygładzone, pełne powtórzeń i idiotycznych momentami kwestii. W oku cyklonu zaś Ivan, niezniszczalny jak beton, którym się zawodowo zajmuje. Serio, polecam, bo im więcej o tym filmie myślę, tym bardziej jestem zadowolona, że miałam okazję go obejrzeć.
poniedziałek, 12 maja 2014
Locke
Tego, jak wciągające okazują się rozmowy prowadzone przez Ivana, nie da się jednak opowiedzieć. I wydaje mi się, że nawet domowy seans kanapowy może nie oddać specyficznego nastroju, jaki panował w kinie, kiedy w czasie rzeczywistym przysłuchiwaliśmy się, z jaką cierpliwością i uporem zmaga się on z kolejnymi sprawami, które pozornie tak odległe, ważyły na całym jego życiu. A te reakcje rozmówców, kiedy tylko słyszymy ich głosy, których nie możemy skonfrontować z mimiką i gestami! Śmieszne, niezrozumiałe, przerażające. Brzmiące tak prawdziwie, życiowo, niewygładzone, pełne powtórzeń i idiotycznych momentami kwestii. W oku cyklonu zaś Ivan, niezniszczalny jak beton, którym się zawodowo zajmuje. Serio, polecam, bo im więcej o tym filmie myślę, tym bardziej jestem zadowolona, że miałam okazję go obejrzeć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz