Miało być wyjście do Mleczarni, ale rozkręciliśmy się na całego i poszła produkcja masowa. Z dobrym pomocnikiem i Milvą w tle nietrudno o cukiernicze natchnienie. Ciasteczka wykrawane i dekorowane przez Babula. Z dedykacją. Teraz babcia już na pewno wyzdrowieje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz