wtorek, 8 maja 2012

Drwal

Zaskakująca i pełna uroku lektura. Napisana cudownie zabawnym, ironicznym i pełnym życia językiem. Niby kryminał (ale i tak nie wiadomo, kto zabił), trochę sensacji (jest nawet pościg samochodem), dużo przygód (taki Nienacki dla dużych chłopców), a przede wszystkim galeria malowniczych postaci i pięknie oddane realia nadbałtyckich kurortów po sezonie. Witkowski wysuwa się tym samym na prowadzenie w rankingu moich ulubionych polskich twórców, a to dopiero pierwsza powieść jego autorstwa, którą przeczytałam. Czas nadrobić zaległości w tej materii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz