Coben nie zawodzi. Sensacja na całego. Miłość po grób, ciut niezgułowaty bohater odkrywający w sobie niezłomną moc, zabójcy znający mrożące krew w żyłach techniki torturowania i uśmiercania, wstawki o potrzebujących pomocy, staczających się do nowojorskiego rynsztoka dzieciakach i przede wszystkim tajemnice, sekrety i kłamstwa. Jedno mnie autentycznie zaciekawiło. Trzecia przypadkowo wybrana książka tego autora i trzecia pełna uroku postać drugoplanowa o imieniu Wanda. Nie wiem, o co chodzi, ale chyba powinnam pogrzebać w życiorysie pana Harlana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz