![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWFBxuO_ll1v-LrKrxeuCEuohAyPwyUsg-zASd2YVeDN2MVUmTd6lg3JTHQArm-jVLGbJv6yKVPv5IlYmNfkbv5LikOvHRYcEtiyItELWPg15Ws2z2SiTk1AmKNS5VbLWm6bv9bjyx01o/s200/Czeskie_opowiesci.jpg)
Lektura na jedno posiedzenie w kawiarni przy kawie. Dzięwięć opowiadań o kobietach, a więc i miłości. Podoba mi się wynikające z ich kolejności budowanie napięcia. Zaczyna się się lekko, dowcipnie. A potem nadciąga mrok i teksty jeden po drugim na różne sposoby poruszają temat śmierci. Nie powiem, robią wrażenie. Ale gdybym miała wskazać jedno szczególnie udane opowiadanie, chyba zostałabym przy otwierającej zbiór 'Rozwiązłości' Michala Viewegha. Może dlatego, że pozostałe opowieści są po prostu depresyjne, ponure i bez szansy na happy end.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz