wtorek, 27 grudnia 2011

Midnight in Paris

Lekka i przyjemna komedia, po której ma się ochotę jeśli nie zamieszkać w Paryżu, to chociaż spędzić tam kilka dni. Pobyt amerykańskich narzeczonych we Francji jest tylko pretekstem, by przenieść się w magiczne lata dwudzieste i poznać Hemingwaya, Fitzgeraldów czy Picassa. Salvador Dali owładnięty wizją nosorożca na długo pozostanie mi w pamięci. Muszę przyznać, że bardzo podobają mi się europejskie filmy Woodego Allena. Zwłaszcza że on sam pojawia się w nich tylko za kamerą. Póki co 'Vicky Cristina Barcelona' jest nie do pobicia, ale kto wie, już niedługo kolejny film z Penelope Cruz rozgrywający się w Rzymie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz