Komiks dla najmłodszych przygodożerców. Z wyprawy na wyprawę opowieści stają się coraz barwniejsze i bardziej niesamowite, a napotykane przez Sindbada potwory są coraz straszniejsze. Szata graficzna rozśmiesza młodszych i starszych. Bastek (na bezdechu) nie mógł się od tej książki odkleić. A na koniec wyraził zdziwienie, że Sindbad jednak przeżył, skoro wszyscy jego przyjaciele jeden po drugim tracili życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz