Śniło mi się, że zupełnie nie czułam zębów w ustach. Pokruszyły się i zamieniły w rozdrobnione łuskane orzechy włoskie. Ten sam smak i konsystencja. Miałam ich pełną buzię. Zdziwiona zajrzałam do lusterka i okazało się, że zostały mi tylko kikutki, a górna jedynka wypadła i mam po niej czarną dziurę.
Domyślam się, co piszą we wszystkich sennikach, pamiętam, co opowiadała moja babcia o takich snach, szkoda czasu na sprawdzanie i nieuchronne późniejsze zamartwianie się.
środa, 29 lutego 2012
wtorek, 28 lutego 2012
Po zmierzchu
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguGn08xiDr9nfzzoN0jkkTgD-ln4MD58rT8ivrh4lvMQ2_uj0_hBdj5ME70GZuHGjvSsu9_sa-KHtqY2tdTgJHSgr7V4Q5vYpNENc-6DuM7TewAAv-lmToKP03UdzM8U09_oUPAM78oSg/s200/po+zmierzchu.jpg)
poniedziałek, 27 lutego 2012
Muminki
Muminkami zaczął muffinki nazywać mój teść. Przyjęło się.
Dziś z okazji wolnego poniedziałku z mrożonymi wiśniami i czekoladą.
Pizza
Pierwsza pizza za mną. Z ilością dodatków przesadziłam, ale ciasto było idealne. Nie ma jak sprawdzony przepis od koleżanki. A może to tylko szczęście nowicjusza.
Sensownego zdjęcia nie udało mi się cyknąć, bo szybko zabraliśmy się do jedzenia. Maciek nawet przyłączył się do hipnotyzowania piekarnika, kiedy zachęcające zapachy zaczęły się rozchodzić po domu.
Po obiedzie poszperałam też po sieci. Inspirujący w tym temacie wydaje mi się blog 'Kwestia Smaku':
Jakie tam są zdjęcia! Chyba 'Palce lizać' chwilowo pójdą w odstawkę:)
The Girl with Dragon Tattoo
niedziela, 26 lutego 2012
Lunatykowanie
Niejeden raz Maciek opowiadał mi zabawne historie o tym, co potrafię zrobić czy powiedzieć, kiedy ktoś lub coś mnie w nocy obudzi. A wczoraj przekonałam się na własnej skórze, że faktycznie dla osoby postronnej jest to śmieszny widok. Albowiem okazało się, że Babu też tak ma. Obudził się na siusiu. Oczy otwarte, ale otumanienie maksymalne, rozmowa jakoś się nie klei. Pomogłam mu w łazience, a kiedy zaczęłam chichotać, on też naturalnie zaczął się śmiać. Podejrzewam, że gdym zaproponowała spacer, zgodziłby się bez wahania, a rano nic nie pamiętał. Darowałam sobie jednak eksperymenty i eskortowałam go prosto do łóżka. Dobrze, że chociaż Maciek ma czujny sen i nie przejawia takich skłonności, bo mogłoby się okazać, że nocą prowadzimy jakieś alternatywne życie i sami o tym nie wiemy.
Midsomer Murders
Przez przypadek trafiłam na czternastą (!!!) serię 'Midsomer Murders' i okazało się, że Toma zastąpił jego kuzyn Jonh. Nawet nie jest najgorszy. No i teraz sama nie wiem, nadrabiać zaległości (chyba z pół roku mi to zajmie), nagrywać i oglądać bieżące odcinki czy w ogóle dać sobie spokój i nie uzależniać się od serialu. Dylemat w sam raz na leniwą niedzielę.
Gramy!
Wystarczył mi jeden rzut oka na planszówkę 'Było sobie życie', by jej zapragnąć. W Magnolii nie do zdobycia. Wyruszyliśmy więc wczoraj z Babusiem na łowy. O poranku, na przekór obłędnemu wichrowi i prawdopodobnym opadom. Na Rynku spotkało nas rozczarowanie, drzwi Empiku okazały się zamknięte na cztery spusty z powodu bliżej nieokreślonej awarii. W Renomie jak zawsze błądziliśmy w poszukiwaniu odpowiednich schodów. Potem długo i z pomocą obsługi przeczesywaliśmy niezliczone regały. Ale warto było! Wróciliśmy do domu z grą, która ma szansę znacząco wpłynąć na nasze codzienne rytuały. Całe popołudnie spędziliśmy na dostarczaniu organizmowi tlenu tudzież (kiedy zdecydowaliśmy się urozmaicić scenariusz o element sabotażu) nowych oddziałów wirusów. Dziś również rozegraliśmy kilka partyjek. I tak chyba przez dłuższy czas zostanie:)
piątek, 24 lutego 2012
Trzech panów w łódce
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEift3v69sIowI5KliQLpMO1M1Ksnoe9j1SquhBIczAqYfs9qupYjbMyk4s8YdZ0CF_5YXAmaC06TzCGKZq25vRzmxvjqSO3TpILo-qYuaQIXM5DxwIw1arSTIakZECI5ZCS4aNMySiS3G0/s200/Trzech-panow.jpg)
Ja dołożyłabym jeszcze parę książek. Tę na pewno.
środa, 22 lutego 2012
Zdrów jak ryba
Chłopaki udali się wczoraj do pediatry na kontrolę. Wyniki czekały już od zeszłego tygodnia. Na oko wyglądały nieźle, ale przezornie chcieliśmy usłyszeć od specjalisty, że Babu jest zdrów jak ryba. No i usłyszeliśmy. I będzie jeszcze przez conajmniej dwa tygodnie, a potem wielki come back do przedszkola.
Sen o wyjamowaniu mieszkania
W zeszłym tygodniu śniło mi się, że nasze mieszkanie wcale nie zostało przez nas kupione, tylko je wynajmujemy. Wyglądało zupełnie inaczej i na dodatek znalazł się jeszcze jeden pokój zamieszkiwany przez jakąś sublokatorkę, której w życiu na oczy nie widzieliśmy. A potem okazało się, że osobą wynajmującą nam cztery kąty jest moja szefowa, a w nowo odkrytym pokoju zmieni się najemca i będzie niż już niedługo kolejna dziewczyna ode mnie z pracy. Perspektywa spotykania się w takim towarzystwie we wspólnej kuchni i pokoju dziennym świątek piątek czy niedziela podziałała na mnie na tyle silnie, że się obudziłam.
Tinker, Tailor, Soldier, Spy
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwPc0P0UOBMJN4xIPcwlWjftjunDSQ0lXT8zjvU9bMitFvFCs5BOzQgyudhByWMdv2FrZ4xqHathhltR-IhR-MDh9TRkAevbXGQK0q4pau6B3DMHmzXgATlMNTny5wz3vxR93Mp0utifc/s1600/szpieg.jpg)
3 A.M.
Lubię wcześnie chodzić spać, ale chyba wczoraj przesadziłam, bo teraz snuję się po nocy hałasując myciem naczyń etc. Zazdroszczę ludziom, którym wystarcza kilka godzin snu na dobę. Ja przesypiam jedną trzecią życia. Boję się myśleć, jak będzie wyglądał dzisiejszy dzień, jeśli szybko na nowo nie zmorzy mnie senność.
wtorek, 21 lutego 2012
poniedziałek, 20 lutego 2012
Tarty na cieście fancuskim
Zaczęło się od rozmowy z koleżanką z pracy, potem poszperałam w necie, przeprowadziłam test na rodzinie i zaczęła się masowa produkcja.
Jeden z fajnieszych przepisów: http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/pomidory/tarta_francuska_z_pomidorami_rukola/przepis.html
Przerobiliśmy już różne wersje: z musztardą, szynką, salami, brokułami, pomidorami, oliwkami, papryką, pesto i przeróżnymi serami. Rewelacja!
Róża
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMghaWgXms46YQfLk-Ca2HwQ7XiGTz7xzvPHc2l44wc_-zLxjUuCgnB7naa-OoWQDJi1PYXmNRqsEbITU4jBSZNTmWW6aE1MFS-J3ps4y8Ijo6Ez_bv-Kfn4ZEUMecwiBpVr_bPGozwL8/s200/r%25C3%25B3%25C5%25BCa.jpg)
Zapisywacze ojcowskiej miłości
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7DyYd101mQRfALA6y9hj_Gp70FDfatfvl_6FUhRkCy5_H9dIJYV5ph4_5I6siSDNm8-RCeH4K8oSOTHSgFgaYU3FURvxE5l62WjXtZuM7oFFbkcNF4ORQiGb403Clm9VFMoZL8Ge7SNk/s200/zapisywacze.jpg)
Tort po raz drugi
Maciek pierwszy raz od niepamiętnych czasów pochwalił w sobotę smak tortu, co więcej, wczoraj zdecydował się na dokładkę, potem wysępił jeszcze kawałek od Babusia, a wreszcie, kiedy już nic nie zostało, zapytał, czy dałabym radę zrobić nowego torta na wieczór. Nie wierzyłam własnym uszom, ale zgodnie z prawdą odparłam, że Astra zamknięta, a składników w zapasach nie posiadam, na co mój ulubiony mąż rezolutnie odrzekł, że zawsze mogę iść do Kaufa. Nie mogłam odmówić. Raz, że król Maciuś jest od wczoraj unieruchomiony. (Odnowiła mu się kontuzja kolana, kiedy z Babulem skakali kto wyżej. Mały od razu ogłosił go królem, a siebie chłopcem na posyłki. Natomiast mi się oberwało, że krzyczę na tatę, żeby nie chodził, tylko mówił, czego mu trzeba.) Dwa, puchnę z dumy, że pierwszy raz sięgnęłam po przepis i taki spektakularny sukces. Tym razem wersja z morelami.
Pobudka
Już się obudziłam, ale jeszcze leżę w łóżku z zamkniętymi oczami rozkoszując się wolnym poniedziałkiem. Nagle przybiega Babu i mówi: 'Nie chciałbym cię obudzić, ale chcę ci powiedzieć, że... idę robić kupę!'
niedziela, 19 lutego 2012
Dzikie bestie i łagodne olbrzymy
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMnO2jaPlR8xpQuIF0ubUi92RrvIKeZ_f7hvqOmN0AmVw6HRdS7cHTuUYauAqeEvnMlYFNCZPR7PB-4suXL-iJ4LR4XYZ-Z5xmoWTrxZUgR1OjmTsLIXMsWxXWG3sNYOKBdmmWB4Wm__Q/s200/dinozaury.jpg)
sobota, 18 lutego 2012
piątek, 17 lutego 2012
Zapiekanka makaronowa
Super danie! Łatwo się robi, jest kolorowe i lekke. Przepis z 'Palce lizać', oczywiście. http://palcelizac.gazeta.pl/palcelizac/1,110783,11021102,Na_zime___mrozonki_.html
Przezornie zmniejszyłam proporcje o połowę, a i tak wystarczyło na dokładkę dla każdego.
Przezornie zmniejszyłam proporcje o połowę, a i tak wystarczyło na dokładkę dla każdego.
Igloo
Pierwszego bałwana tej zimy Babuś ulepił wczoraj z babcią Hanią. Drugiego dziś ze mną. Ale nie przetrwał bombardowania śnieżkami (bałwan, rzecz jasna, choć Bambulkowi też się ode mnie nieźle oberwało, haha). Właściwie nie przeżył walki wręcz z szalejącym pięciolatkiem, który biorąc zamach, bu rzucić śniegową kulką, znienacka zapodał mu lewego sierpowego. Glębę zaliczyli obaj. A potem mały ogłosił się królem północy i zbudowaliśmy dla niego igloo. Z tak mokrego śniegu dałoby się wyczarować wszystko. Jeśli w nocy przymrozi, może jutro znowu pobawimy się w tej chatynce.
Alstromeria
Moje najnowsze olśnienie.
Nazwa nie do wypowiedzenia, ale kwiat przepiękny.
W tym tygodniu w tonacji bladoróżowej.
NBA
Chyba już osiągnęłam dno wyczerpania: wczorajsze popołudnie i wczesny wieczór przespałam, a kiedy po kilku godzinach wreszcie ocknęłam się z letargu, zasiadłam z Maćkiem do oglądania koszykówki. Zieleń na trybunach meczu Boston Celtics kontra ktoś tam podziała kojąco na moje nerwy. O śledzenie samej rozgrywki nie ma mnie jednak co podejrzewać, nawet nie potrafię powiedzieć, kto wygrał. Ale dziś znowu świat wydaje mi się całkiem przyjazny.
środa, 15 lutego 2012
Zadyma
Naprawdę szalony dzień. Po pracy poleciałam do kina, a potem wróciłam... do pracy. Sporadycznie zdarzają mi się nadgodziny, ale dziś to chyba wicher tłukący się o szyby zamącił mi w głowie. W każdym razie, spróbowałam takiego scenariusza i za powtórkę dziękuję.
A na dworze nieco ucichło, ale nadal, nieprzerwanie od rana, sypie śnieg. W końcu jest cudownie jasno, bo póki latarnie się nie włączyły, szarówka była nie do zniesienia. Takiej zawieruchy tej zimy nikt się nie spodziewał. Ze mnie powoli opadają emocje z całego dnia. Czas do łóżka, bo niedługo trzeba wstawać. I znowu do pracy.
A na dworze nieco ucichło, ale nadal, nieprzerwanie od rana, sypie śnieg. W końcu jest cudownie jasno, bo póki latarnie się nie włączyły, szarówka była nie do zniesienia. Takiej zawieruchy tej zimy nikt się nie spodziewał. Ze mnie powoli opadają emocje z całego dnia. Czas do łóżka, bo niedługo trzeba wstawać. I znowu do pracy.
poniedziałek, 13 lutego 2012
Latarnik
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyag4ZdPCUW-o3h6EpjeAhpOnsBpriJKyOhnAaVPD66E3Fi8n37xDM0VbEiKpiX1n82QvetKHd9bxvCIewztD1_-w5Z-n0ZgHDsoCm_YTWtANkweAQBOmimNlPuImKvWOdaP9D4PaqJVk/s200/latarnik.jpg)
Kupa. Przyrodnicza wycieczka na stronę
Lektura obowiązkowa dla wszystkich skorych do chichotania i głodnych wiedzy miłośników zwierząt. Głównie przemawia za tym, że się tak wyrażę, kupa przedstawionych tu w zabawny i przystępny sposób faktów, obyczajów oraz rytuałów związanych z wypróżnianiem się istot żywych.
The Descendants
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHR20juSfTBXmzZaMVQRVB9_eipSKcx_qbaPTXsaunX4-mwK1PuHtraaNlyraSewhV0U6gensTqjIFgFH5iHeiLl2l1PXGygYyE8wngB6pAr19K1_5D99lO9yhVFgM-7_XPe7AXK7FDQc/s200/spadkobiercy.jpg)
niedziela, 12 lutego 2012
The Iron Lady
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKtdjUZvQFBtXiK8rVEqly2KuPMi0T27mxYbtmRCPYRTC9N2mxjkNSB26jZZNu00i95VEytIIwLbfFerw4ZE73dCzQtzOlEHQF5LB5wKXkfg6lVtFI5VkYpvSPtXJxnK5ZRc2ReuVudaI/s200/thatcher.jpg)
sobota, 11 lutego 2012
Różyczki
Przeglądając z Babusiem ostatnie numery 'Palce lizać' natknęliśmy się na babeczki z kremem zwieńczone marcepanowymi różyczkami. A że zrobiły na nim oszałamiające wrażenie, zarządził, że takie same znajdą się na jego urodzinowym torcie. I to w zastraszającej ilości, bo ma wystarczyć dla każdego! W Astrze udało mi się go przekonać do wyboru czekoladowej wersji tejże ozdoby (alternatywnego plastikowego różu po latach chyba by mi niewybaczył). Łaskawie zgodził się też, bym dorzuciła do koszyka literki, ale na inne ozdóbki nawet nie spojrzał. No i kto teraz uwierzy, że to nie ja zrealizowałam swoje fantazje w zakresie tegorocznego wypieku urodzinowego?
Syrenka
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwXftcOCQjkWJ99Lo06deWiWMWyQo8N8Rh5UkgZ9F-jS6Mw1iOsjv1eIyYbtE4w3XZNXoKVBvh75syhQmGSDmeGtvayMFYm-f_iQdThtI2zx9_cp6iUvWvGVZSMv_WNcvgfo8Eo3KbKnc/s200/syrenka.jpg)
piątek, 10 lutego 2012
Panonik
Wzięło mnie na wspomnienia. Babu od małego uwielbia makaron.
Jednym z pierwszych wypowiedzianych słów był 'panonik'.
Zdarzały się całe tygodnie, kiedy był to główny składnik każdego posiłku.
Tu makaroniarz ma trzy lata.
czwartek, 9 lutego 2012
środa, 8 lutego 2012
Cudowne lata pod psem
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJv0SsIIt-T2pyU-OUtgE7DGP4atEyg5iyuD990rrs_2Dp0Pr6DSuB8UMjjWSn-QW5g4x5eLRRs2FG5MY8u6IjGU4WWfLqEvjoRtSGicPuOV-qsTg2dOtD6ruB4rfjJAGw2wZZCPF5yII/s200/viewegh.jpg)
Lars and the Real Girl
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqLI1D6Ta9JL0Z74YeTMW4OGnaMZeFodu190jxGS2IaaRMyfReSskqY1xhlP8re_SgDnloWtEZBPcj2uXLfpe1UIni9MBEWOyzegNPGsbi7IgGcW9sO4ptpeVKPC9Rmi7k6XUn-rDnS5s/s1600/lars.jpg)
poniedziałek, 6 lutego 2012
niedziela, 5 lutego 2012
Już czas
W tym roku wyjątkowo bez ociągania się rozebrałam choinkę i schowałam ozdoby bożonarodzeniowe. Prawie wszystkie;)
sobota, 4 lutego 2012
The Ides os March
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFXF5DL_Y3MhbT4YfG8b47g3MQ-p4CixNj4r4eA6zVbMV4NzuCtwu5BMSJf5fKwoiOHWy5IeBfAmfZaIIge9yvP-uYbkpFmAZCNL5DmCd0a4UzQEezP_QXWyJsZb4QFr9-GLnPjM_Ssm4/s200/idy+marcowe.jpg)
All Good Things
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-zbWuNgC4kcNVR3RxGKT-TzC3hsAqgplvzPtauEV5TgMpMZXOyaHSPrQpofbJyGDW25Tk2eeqfxrd7e3Ufpfo9Inzj3tyLowRlAPVzl7TYnm3rnr_x7MFWBBZWBhFhd9uEosxBxgFxlc/s200/all+good.jpg)
piątek, 3 lutego 2012
Ciasteczka pomarańczowe
Kolejny przepis z 'Palce lizać' wypróbowany. Smak ciastek z nóg nie zwala, ale za to była zabawa przy robieniu dziurek tłuczkiem do mięsa!
czwartek, 2 lutego 2012
Czarna lista
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt7QEP9xO7dZOQEy-mGUkz8mNBfVjUI5SA6IO43gxMYNQZD2XAXxzv-BEvgBKSgtR1GTGiOrC3fCWbo-RQddcj7o9iSPykg-kBnTyeCrwKD3C88wc5jVYqOn8M0d931DImE5rQRs6pK-A/s200/czarna+lista.jpg)
środa, 1 lutego 2012
Pudełko ze szpilkami
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1ps34DmxIVblbEP2ERu1DToZ3TKGbSj8ry7DjgdsGMKwHP4MM8PeQwB_pPIC9Y0_VPD5DN-TPDDOUUMg_y_qO-AKFVw0-I86bAxXHH4hjAJk3VZ9Jbko65DryOdewx6Lor_kCJBkbOL4/s200/plebanek.jpg)
Subskrybuj:
Posty (Atom)