sobota, 11 lutego 2012
Różyczki
Przeglądając z Babusiem ostatnie numery 'Palce lizać' natknęliśmy się na babeczki z kremem zwieńczone marcepanowymi różyczkami. A że zrobiły na nim oszałamiające wrażenie, zarządził, że takie same znajdą się na jego urodzinowym torcie. I to w zastraszającej ilości, bo ma wystarczyć dla każdego! W Astrze udało mi się go przekonać do wyboru czekoladowej wersji tejże ozdoby (alternatywnego plastikowego różu po latach chyba by mi niewybaczył). Łaskawie zgodził się też, bym dorzuciła do koszyka literki, ale na inne ozdóbki nawet nie spojrzał. No i kto teraz uwierzy, że to nie ja zrealizowałam swoje fantazje w zakresie tegorocznego wypieku urodzinowego?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz