Przez przypadek trafiłam na czternastą (!!!) serię 'Midsomer Murders' i okazało się, że Toma zastąpił jego kuzyn Jonh. Nawet nie jest najgorszy. No i teraz sama nie wiem, nadrabiać zaległości (chyba z pół roku mi to zajmie), nagrywać i oglądać bieżące odcinki czy w ogóle dać sobie spokój i nie uzależniać się od serialu. Dylemat w sam raz na leniwą niedzielę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz