niedziela, 25 marca 2012

Młode Chiny

Kardaszewicz, chociaż zafascynowany Chinami, pisze o nich bez patosu. Może dlatego tak łatwo wybaczyć mu można swego rodzaju naiwność czy powierzchowność, kiedy diagnozuje sytuację polityczną czy kulturową tego kraju. Szczęśliwie zdarza mu się to rzadko, poniekąd przypadkowo, bo głównie skupia się na zagadnieniach związanych z edukacją, planowaniem kariery i życiem miłosnym młodych Chińczyków. I tu już naprawdę robi się ciekawie, bo świat w którym żyją jest dla nas zupełnie egzotyczny, czasami śmieszny, częściej przerażający. A historie jak ta o targowisku, na którym rodzice przedstawiają oferty matrymonialne często nieświadomych wszystkiego dzieci, wydają się wprost niemożliwe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz