środa, 7 marca 2012

Szczepienie

Na kontrolnym pobieraniu krwi miesiąc temu Bastek tak krzyczał, że do szczepienia postanowiłam go jakoś przygotować. Wałkowaliśmy więc temat tężca, sporów etc. Ale na nic się to zdało, bo i tak zamiast zadawać pani Adeli przygotowane wcześniej pytania, buczał i tyle. Szczęśliwie termin następnego obowiązkowego kłucia za pieć lat, hahaha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz