niedziela, 29 stycznia 2012

Kwezal


Wybraliśmy się do Muzeum Przyrodniczego. Rok temu Bastkowi bardzo się tam podobało. Teraz również. Jedyna różnica polegała na tym, że dziś większość eksponatów przedstawiał nam, zanim zdążyliśmy zerknąć na tabliczkę z opisem. Nie omieszkał też pobawić się w udawanie ptaków. Rozdzielając role zapunktował, bo stwierdził, że mama będzie kwezalem, skoro jest taka piękna. Kochany synuś;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz