Wczorajsze popołudnie Bambuś spędzał z dziadziusiem, a my wybraliśmy się do DCF-u na 'Wymyk'. Film bez wątpienia na długo pozostający w pamięci. Opowiada o człowieku, który tchórzy i nie reaguje, kiedy banda chuliganów katuje jego brata. Konsekwencje, jakie przyjdzie mu ponieść, zmieniają jego życie nieodwracalnie. Wielka rola Roberta Więckiewicza, który w scenie z kościoła przejdzie do historii kina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz