czwartek, 5 stycznia 2012

Syrop z cebuli

Babu na nowo przeziębiony. Zamiast do przedszkola (gdzie radosny jak skowronek spędził raptem trzy dni), wybrał się z tatusiem do lekarza. Wizyta była owocna: mononukleoza wykluczona, krew i wymaz z gardła pobrane, diagnoza: wirusówka na skutek osłabienia po anginie. Najlepsze jest to, że Maciek dostał zlecenie przyrządzenia syropu z cebuli, do czego ochoczo się zabrał zaraz po powrocie do domu. Specyfik ten pachnie tak zachęcająco, że rozważam podprowadzenie odrobiny celem pokosztowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz